Koraliki przyszły, koszulka kupiona, wzór opracowany. A więc do dzieła!
Już jakiś czas temu wymarzyła mi się koszulka z logo Batmana. Chodziła mi po głowie i chodziła, a nigdzie takiej dostać nie mogłam.
Szablon zrobiłam sama, w programie do grafiki wektorowej. Inkscape albo Serif DrawPlus. Dzięki takiemu formatowi przy ewentualnym powiększeniu nie traciłam na jakości.
Szablon już wycięty. I teraz pojawił się zasadniczy problem. Co dalej? Mydełko czy to coś, jakkolwiek się to nazywało i miało mi posłużyć do odrysowania konturu na materiale, nie sprawdziło się. Ślad był lekko widoczny a wzór nie do końca mi wyszedł symetryczny, co już może być moją winą. Ale zawsze lepiej na kogoś lub coś zwalić.
Próbowałam delikatnie przyszyć szablon i obszyć go koralikami. Powiem krótko: nie był to dobry pomysł. Tak jak przyklejenie szablonu na taśmę. Jak na razie najlepiej sprawdził się suchy pastel. Mam nadzieję że się spierze.
Praca była żmudna i monotonna. Wyszycie konturów zajęło mi ok. 4 godzin. Ale warto było.
Efekt końcowy będzie można oglądać na mnie jutro podczas akcji krwiodawstwa. KEEP CALM & oddaj krew ma swojego fanpaga! I tak myślę, że na następną akcje zrobię też taka koszulkę. A co do tej: wypełnić kontur?
Nie wypełniaj, jest super!
OdpowiedzUsuńdużo osób mi to sugeruje i pojawił się też u mnie Pan Mały Leń więc zostanie nie wypełnione :)
Usuń