Dziś
jest dzień dziecka, idealna okazja żeby dostać lub dać komuś
prezent.
Osobiście
wole je dawać. Szczególnie jeśli bardzo dobrze znam osobę która
ma zostać obdarowana. Otrzymywanie ich wprawia mnie w zakłopotanie.
szczególnie jeśli prezent jest zapakowany i nie wiem co jest w
środku. Zawszę się martwię ze nie będę potrafić wystarczająco
dobrze udać zadowolenia.
Jutro
są osiemnaste urodziny moich przyjaciółek z Sieradza. Siostry
bliźniaczki, uwielbiają zagadki, szczególnie kryminalne. Są takim
typem osób, którym ciężko kupić prezent. Więc wspólnie ze
znajomym zrobiliśmy im coś innego. Specjalnie dla nich ułożyliśmy
grę miejską. Na końcu, oczywiście, dostały certyfikat ukończenia
jej i zrobione ręcznie przywieszki. Wszyscy się dobrze bawili.
Nawet my, organizatorzy, którzy nabiegali się od wczoraj żeby
wszystko było gotowe. Planujemy już następną edycję na większą
skalę z ogniskiem na zakończenie.
Mój
chłopak nie dostał ode mnie jeszcze(chyba, że się nie przyznał)
nie trafionego prezentu. Zresztą ja od niego też. Na urodziny
zabrałam go na Hobbita i przyszłam do niego do szkoły z tortem.
Nie obyło się bez wpadek(świeczka nie chciała się zapalić), bo
jak że mogło być inaczej, ale wszystko się udało. Na rocznicę
dostał zapalniczkę z Zippo. Przez chwilę nawet żałowałam tego
prezentu. Po 3 godzinach bawienia się nią nad moim uchem,
otwierania jej i zamykania, myślałam że mu ją zabiorę i wyrzucę.
Albo zakopię na bezludnej wyspie.
W
mojej klasie też mamy fajny zwyczaj, szczególnie teraz, kiedy
większość z nas kończy osiemnaście lat. Zawsze jest przygotowana
"niespodzianka". Generalnie się każdy się czegoś
takiego spodziewa, ale i taka są łzy wzruszenia. Jest pyszny,
domowy tort, kwiatki, balony i jakiś drobiazg. Najzabawniejsze w tym
wszystkim jest zawsze zapalanie świeczek i czekanie na solenizanta,
który zostaje zaciągnięty do szatni pod dziwnym pretekstem.
Dawanie
prezentów jest fajne. Nie muszą to być drogie rzeczy, czasem liczy
się inicjatywa i poświęcony czas i praca w to włożona.
Mam drugię "dziecko", które ma 4 matki. Zapraszam na www.introligacja.blogspot.com.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz