W dniu dzisiejszym, w końcu, po ponad tygodniu planowania i ustalania terminów, udało się nam spotkać. Nam to znaczy: mi, Tomkowi, który pisze do skulturowienie, a kiedyś do nienatemat oraz Emilii, która prowadzi w teraz pojedynkę nienatemat.
Emile znałam jeszcze z czasów podstawówki a Tomka poznałam oficjalnie dziś, a wcześniej w sieci dzięki blogowi.
Spotkanie miłe, nawet bardzo. Najpiękniejszą rzeczą, jeśli chodzi o miejsce gdzie byliśmy, nie było zimne piwo czy puchate naleśniki tylko klimatyzacja w lokalu. Podobno dziś był najgorętszy dzień lata.
O czym rozmawiają blogerzy na takim spotkaniu?
Hmm... O wszystkim! Szkoła, uczelnia, miasta w których mieszkamy. Nawet o blogach się zdarzyło.
Konkluzja z tego pięknego blogerupa jest taka: Chce więcej spotkań ludźmi prowadzącymi wartościowe lajfstylowe blogi. Chociaż lajfstyl to szmira, bardzo mocno parafrazując Tomka. Ale siedzimy w tym. Cóż zrobić?
Mam nadzieje że to powtórzymy. Soon. A blogerów z Sieradza i okolic zachęcam do przyłączenia się.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz