wtorek, 9 lipca 2013

Doświadczenie starszych


Wyobraź sobie że masz sześćdziesiąt lat. Co byś powiedział dzisiejszemu, młodemu i jeszcze doświadczonemu sobie? Co byś mu poradził? Jakie decyzje byś pomógł podjąć?
Mimo mojej bujnej i troch specyficznej wyobraźni, nie potrafię tego zrobić. Ale jest ten filmik na YT, są też nasi rodzice, dziadkowie, ciotki i wujkowie. Wszyscy Ci, którzy są starsi od nas i mogą nas wesprzeć swoim doświadczeniem.

Mam prawie dwadzieścia lat. Znajduję się w takim momencie swojego życia,  kiedy muszę podjąć najważniejsze, jak mi się wydaję, decyzję. A wcale mi się do tego nie pali. Nie wiem jak się do tego zabrać, mam pełno wątpliwości. Bo jak ma być inaczej? Przecież, tak naprawdę nic nie wiem o życiu. Więc może skorzystać z ich mądrości życiowej?
NIE! Po stokroć NIE. Dlaczego? Bo to do jasnej cholery moje życie. I tylko moje. Chce popełniać swoje błędy. Nikt nie może pokazywać mi przez całe życie paluszkiem co mam robić. Na jaką uczelnie pójść, jaki kierunek podjąć. Zamierzam iść za głosem serca. Nie ważne czy dobrze mi ono podpowiada, ale czy byłam bym szczęśliwa robiąc w życiu coś, bo ktoś inny tak chciał?
Nie ważne co zdecyduję. Muszę się liczyć z tym, że za dziesięć, piętnaście czy czterdzieści lat mogę mieć do siebie żal, że podjęłam taką a nie inną decyzję.
Jednak warto rozmawiać z osobami starszymi. Szczególnie dziadkami. I nie mam na myśli tu tych wszystkich historii z ich życia. Bo mają one w sobie pewną magię. Mają oni dla nas czas, nie są już tak zabiegani w pogoni za pieniędzmi. Mogą oni wskazać nam najważniejsze wartości i rzeczy, którymi należy się w życiu kierować. Ale tylko i wyłącznie wskazać. Reszta należy już do nas.